
CAPITA Mothership | zwiedzamy fabrykę snowboardową
Jeździć na najlepszym sprzęcie to jedno, testować i sprzedawać to drugie... a zobaczyć cały proces produkcji to dopiero ciekawostka! Pojechaliśmy do fabryki Capity, aby zobaczyć na czym polega ta magia.
Nasz sklep, położony blisko warszawskiego lotniska i z ponad 20-letnim doświadczeniem w branży snowboardowej, często gości osoby z tej dziedziny. Wizyty te, oficjalne lub nie, są dla nas niezwykle cenne. Rok temu odwiedził nas przedstawiciel Capity. Takie spotkania pozwalają nam poznać plany różnych marek i przedstawić potrzeby polskiego rynku. Wtedy też zaproponowano nam wizytę w słynnej fabryce, oddalonej zaledwie 100 km od AbsolutParku w Flachau.
Wcześniej odwiedzałem fabrykę Nideckera w Szwajcarii, ale to było dawno temu. Świat się zmienia, więc byłem ciekaw, jak wygląda produkcja teraz
| Capita "od kuchni"
Wizyta w fabryce przerosła moje oczekiwania. Czułem się jak VIP, zwłaszcza że oprowadzał mnie główny manager. Miałem okazję zobaczyć produkty na następny sezon, poznać każdy etap produkcji i problemy z nim związane. Dowiedziałem się, jak działa "zero emisyjności" fabryki i jak sprawdza się jakość. To ostatnie jest szczególnie ważne, bo płacimy za jakość i chcemy mieć pewność, że deska jest warta swojej ceny, posłuży nam długo i będzie sprawiać radość.
Mogłem zajrzeć w każdy kąt fabryki i szczegółowo poznać proces produkcji. To doświadczenie było niezwykle wartościowe, pozwoliło mi lepiej zrozumieć, za co tak naprawdę płacimy, kupując deskę snowboardową. Jakość to nie tylko hasło marketingowe, ale rzeczywisty efekt skomplikowanego procesu produkcji.
| Szczegóły, które mają znaczenie
Każda deska ma chip NFC, który śledzi jej drogę przez produkcję. System rejestruje, kto pracował nad nią na każdym etapie. W razie reklamacji można dokładnie przeanalizować, czy problem powstał w produkcji, czy pracownik popełnił błąd, którego system kontroli jakości nie wykrył. To eliminuje wiele przyczyn problemów i systematycznie podnosi jakość. Obecnie inne firmy nie stosują takiego systemu, co sprawia, że Capita rzeczywiście produkuje jedne z najlepszych desek. Potwierdzają to wrażenia z jazdy i rosnąca popularność marki.
Mógłbym napisać ile zarabia pracownik czy ile prądu zużywa fabryka. Ale ciekawsza informacja to liczba produkowanych snowboardów. Obecnie fabryka wytwarza tylko deski Capita, wykorzystując 100% mocy produkcyjnej, czyli 120 tysięcy desek rocznie.
| Testy na "przydomowym" podwórku
Fabryka ma świetną lokalizację. Z dachu pokrytego panelami słonecznymi widać góry Słowenii i Włoch. Obok jest lokalny wyciąg, gdzie często testuje się prototypy. Zapytani o najważniejszego testera, projektanci zaskakująco odpowiedzieli, że to oni sami. Projektant, często z ponad 20-letnim doświadczeniem, wie, jaki efekt chce uzyskać i czy zmiany w materiałach czy kształcie dają pożądany rezultat. Zawodnicy też testują nowe produkty, ale zwykle są to już wersje przedprodukcyjne. Ich opinia jest ważna, ale nie najważniejsza. Zawsze myślałem, że jest odwrotnie, ale jak widać, byłem w błędzie.
Cała wycieczka po fabryce trwała prawie 4 godziny. Byłem w pełni zadowolony. Teraz czekam na możliwość obejrzenia fabryki wiązań Union. Na razie pewniakiem będzie listopadowa relacja z Mediolanu, z pokazu nowości 2026 od tej firmy.
Planuję też odwiedzić fabrykę Mervina. Kiedyś dostałem zaproszenie, ale nie skorzystałem - teraz wiem, że to był błąd. Pewnie odnowię propozycję i połączę to z jakimś wypadem freeride'owym.